W dobie wysokich rachunków za wodę i rosnącej popularności rozwiązań ekologicznych coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: czy warto zainwestować we własną studnię? To kusząca wizja – darmowa woda do podlewania, podlewanie ogrodu bez limitu, a nawet niezależność od lokalnych wodociągów. Ale czy to się naprawdę opłaca? Sprawdźmy, co mówi praktyka, koszty i przepisy.
Studnia na działce – dla kogo to dobry pomysł?

Własna studnia nie jest rozwiązaniem dla każdego, ale w wielu przypadkach to realna korzyść:
- Masz duży ogród lub działkę rekreacyjną – podlewanie wodą z wodociągu to wydatek rzędu kilkuset złotych miesięcznie w sezonie.
- Posiadasz domek letniskowy lub dom jednorodzinny poza miastem, gdzie wodociąg nie dochodzi lub działa zawodnie.
- Chcesz podlewać deszczownią, mieć stały dopływ wody do zbiorników lub zasilać systemy nawadniania.
Rodzaje studni – kopana czy wiercona?
Studnia kopana to tradycyjna forma – wykonana ręcznie lub mechanicznie, ma dużą średnicę i niewielką głębokość (zwykle 5–10 m). Nadaje się raczej do poboru wody użytkowej (np. do podlewania).
Studnia wiercona to nowoczesne rozwiązanie. Głębokość sięga nawet 30–60 metrów, a średnica pozwala na montaż pompy głębinowej. Sprawdza się zarówno do ogrodu, jak i do zasilania domu w wodę.
Ile to kosztuje? Rozbijamy inwestycję na czynniki pierwsze
Oto orientacyjny kosztorys budowy studni wierconej z pompą głębinową:
Element | Zakres cenowy |
---|---|
Wiercenie studni (do 30 m) | 3500 – 6500 zł |
Rura osłonowa, filtry | 500 – 1000 zł |
Pompa głębinowa (średnia klasa) | 800 – 1800 zł |
Osprzęt (linka, rury, zawory, trójnik) | 300 – 600 zł |
Hydrofor (jeśli zasilasz dom) | 600 – 1200 zł |
Robocizna i montaż | 1000 – 2500 zł |
Całkowity koszt: od ok. 6000 do nawet 12 000 zł, w zależności od głębokości, jakości użytych materiałów i zakresu prac.
Dla mniej wymagających użytkowników – np. tylko do podlewania ogrodu – koszt może być mniejszy, zwłaszcza jeśli wybierzesz pompy głębinowe z oferty: https://www.sklep-watermark.pl/1-pompy-glebinowe gdzie znajdziesz gotowe zestawy na każdą kieszeń.
Kiedy to się zwróci?

Załóżmy, że w sezonie zużywasz do podlewania 30 m³ wody miesięcznie, a cena 1 m³ wody z kanalizacją to ok. 14 zł. W sezonie (5 miesięcy) daje to:
30 m³ x 14 zł x 5 miesięcy = 2100 zł rocznie.
Przy inwestycji rzędu 7000 zł, studnia zaczyna się „zwracać” po mniej więcej 3–4 sezonach, a potem działa praktycznie za darmo. Pompa głębinowa dobrej klasy pracuje bezawaryjnie nawet kilkanaście lat.
⚠️ Co mówi prawo? Czy potrzebne jest pozwolenie?
Zgodnie z przepisami, do głębokości 30 metrów i poboru wody do 5 m³ na dobę możesz wykonać studnię na zgłoszenie – nie potrzebujesz pozwolenia wodnoprawnego.
Dla własnego spokoju warto wykonać badania wody i trzymać dokumentację z odwiertu – może się przydać przy podłączaniu urządzeń lub sprzedaży działki.
Jak wybrać odpowiednią pompę do studni?

To jeden z kluczowych elementów systemu. Nie kupuj w ciemno. Weź pod uwagę:
- Głębokość lustra wody (nie mylić z głębokością odwiertu),
- Zapotrzebowanie na wodę – czy podlewasz, czy zasila dom,
- Średnicę odwiertu – dopasuj średnicę pompy,
- Zabezpieczenia – np. przed suchobiegiem lub przegrzaniem.
Szczegółowy poradnik znajdziesz w artykule: Jak dobrać pompę głębinową do studni?
Podsumowanie – czy warto?
Tak – ale nie dla każdego. Jeśli masz stały dostęp do wodociągu, niewielki ogród i nie planujesz dużych instalacji – inwestycja może się nie zwrócić.
Ale jeśli:
- podlewasz dużo i często,
- chcesz uniezależnić się od dostawców,
- szukasz ekologicznego i długoterminowego rozwiązania,
studnia to zdecydowanie inwestycja, która się opłaca – zwłaszcza jeśli podejdziesz do niej z głową i dobierzesz odpowiedni sprzęt. Pompa, rury, hydrofor – to rzeczy, które muszą działać razem, a nie przeciwko sobie.
Jeśli chcesz uniknąć błędów i dobrać wszystko idealnie, zajrzyj na https://www.sklep-watermark.pl/ – znajdziesz tam nie tylko sprzęt, ale i realną pomoc ekspertów.
Moim celem jest dostarczanie czytelnikom rzetelnych i aktualnych informacji na temat nowoczesnych materiałów, technologii oraz trendów panujących w sektorze budowlanym. Redagując artykuły, wywiady i reportaże, dbam o to, aby prezentowane treści były nie tylko merytoryczne, ale i atrakcyjne dla odbiorców o różnym poziomie wiedzy i doświadczenia.
Dodaj komentarz